May, która zapowiedziała już wcześniej, że w kolejnych wyborach nie będzie startować jako kandydat Partii Konserwatywnej na premiera, miałaby zapowiedzieć odejście z funkcji szefa rządu niedługo po sfinalizowaniu brexitu. Wielka Brytania, zgodnie z harmonogramem wynikającym z treści artykułu 50 Traktatu o UE, powinna wyjść z Unii 29 marca.

Obecnie May zaangażowana jest w negocjacje z UE mające uchronić Wielką Brytanię od opuszczenia Wspólnoty bez umowy (tzw. twardy brexit), po tym jak Izba Gmin większością 432 głosów (przy 202 głosach "za") odrzuciła umowę w kształcie, w jakim pierwotnie wynegocjowała ją Theresa May.

May po ogłoszeniu decyzji o odejściu z rządu miałaby przedstawić harmonogram wyboru nowego lidera Partii Konserwatywnej (i premiera). Wybór taki miałby dokonać się na dorocznym zjeździe partii w październiku.

Odejście May z rządu w wybranym przez nią terminie - jak pisze "The Sun" - miałoby umożliwić obecnej premier wykorzystanie wciąż posiadanej władzy do wpłynięcia na to, kto zostanie jej następcą na czele Partii Konserwatywnej. Brytyjski tabloid pisze, że dzięki temu May chciałaby uniemożliwić Borisowi Johnsonowi, byłemu szefowi MSZ i swojemu politycznemu przeciwnikowi, przejęcie sterów w partii.

O tym, że May zrezygnuje ze stanowiska latem, ma być przekonany m.in. minister ds. handlu zagranicznego, Liam Fox, polityk blisko związany z obecną premier.